24 czerwca 2011

Jak są postrzegane zaręczyny?

Czy przyjęcie oświadczyn oznacza wejście w etap planowania ślubu, czy może być postrzegane jedynie jako okres próbny? Czy z zaręczyn można się wycofać, czy też jest to równoznaczne z ucieczką sprzed ołtarza? Zdania są podzielone, jednak większość osób traktuje narzeczeństwo jako prostą drogę na ślubny kobierzec, drogę raczej bez możliwości odwrotu. Bo po co narzeczeństwo miałoby być tylko na próbę, skoro zazwyczaj następuje ono po dłuższym okresie bycia razem? Z drugiej strony większość kobiet uważa, że głupio jest odpowiedzieć “nie” na oświadczyny, lepiej jest je przyjąć, by potem mieć czas na ewentualne zastanawianie się. Ale czy jest to w porządku w stosunku do narzeczonego? A jak Wy uważacie?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz