Na pierwszy ogień idzie David Beckham. No cóż, na usprawiedliwienie jego perłowego stroju mamy jedynie wytłumaczenie: „taka była moda”. Dobrze, że czasy się zmieniają, a Becks doskonale wie, jak podążać za trendami!

Następny w kolejce jest Tom Cruise. Tutaj nie mamy się do czego przyczepić. Elegancja i klasyka w każdym calu. No, może tylko te kilkucentymetrowe obcasy…

Michał Żebrowski również stanął na wysokości zadania i na swoim ślubie prezentował się znakomicie. Złośliwi twierdzą, że nawet lepiej niż Panna Młoda!

Ashton Kutcher postawił na gangsterski look. Biały garnitur i kapelusz o sporym rondzie sprawiły, że z przystojniaka przerodził się w… klauna. Radzimy więcej powagi, panie Kutcher!

Książę William mógł przebierać w kilku rodzajach mundurów wojskowych. Zasugerował się chyba bajką Disney’a i na swoim ślubie prezentował się niczym rasowy książę!

Niestety, ślub to w wielu przypadkach okazja do puszczenia wodzy fantazji. Tak też stało się w przypadku Roberta Gonery, który w swoim fraku prezentował się jak… woźnica!

Również Piotr Kraśko zaszalał na całego. Swój ślub zorganizował pod znakiem lejców i siodła. Nie dziwią zatem jeździeckie buty, które są uzupełnieniem bryczesów i gustownej marynarki. Dla odważnych.

Jako ostatni występuje… Edward! Na szczęście Robert Pattinson nie zamierza zmienić jeszcze stanu cywilnego w życiu prywatnym. Za to jako postać filmowa, w elegancko skrojonym garniturze prezentuje się bardzo efektownie. Nawet z wypudrowaną na biało facjatą!

A jakie są Wasze typy, drogie Panie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz