1. Na poniedziałek: „Granatowy prawie czarny”. Hiszpańskie kino tytułem wyrażające stan ducha i kolor garnituru, o którym marzy główny bohater. Trudna miłość, poplątane relacje i odkrywanie tego, co w życiu najważniejsze.
2. Na wtorek: „Dzikość serca”. Jeżeli ktoś nie zna reżysera Davida Lyncha, po tym filmie będzie wiedział, z kim ma do czynienia. Seks, przemoc, kicz, a wszystko to osnute perwersyjną baśniowością. Polecamy!
3. Na środę: „Przerwane objęcia”. Klasyk gatunku Pedro Almodovara. Zmysłowy thriller o doskonale dopracowanej fabule. Plus Penelope Cruz jako piękna Lena…
4. Na czwartek: „Vicky Cristina Barcelona”. Tytuł wyjaśnia niemalże wszystko. Dwie zupełnie różne Amerykanki na wakacjach w Hiszpanii uwodzą przystojnego malarza (Javier Bardem), który okazuje się być mężem zwariowanej artystki (znów fantastyczna Cruz). Za kamerą Woody Allen, więcej rekomendacji chyba nie potrzeba…
5. Na piątek: „Śniadanie u Tiffany’ego”. 50-letnia ekranizacja opowiadania Trumana Capote, tak odmiennego tematyką od słynnego „Z zimna krwią”. Młoda Holly (w tej roli najpiękniejsza kobieta świata: Audrey Hepburn) spędza życie na nieustannej zabawie, na koszt swych licznych adoratorów. Kiedy poznaje pisarza, który także jest utrzymankiem bogatych kobiet, ich przyjaźń zaczyna przeradzać się w głębsze uczucie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz