31 października 2012

Co słychać w krakowskich teatrach?


Zarówno mieszkańcy miasta, jak i jego goście, lubią czasem zajrzeć do jednego z teatrów. Co zatem będzie można w nich zobaczyć w najbliższym czasie? Tych, którzy chcą spędzić niezapomniany wieczór z ukochaną osobą zapraszamy do lektury.

Narodowy Stary Teatr


Miłośników klasyki powinna zaciekawić „Szkoła żon” Moliera w reżyserii Ewy Kutryś. Jest to współczesne spojrzenie na siedemnastowieczną historię człowieka, który, będąc przekonanym o wrodzonej kobiecej niewierności, podejmuje desperacką próbę wychowania sobie kandydatki na małżonkę. Zachętą może też być postać Arnolfa w interpretacji Krzysztofa Globisza, o którym w zamieszczonej na stronie teatru recenzji czytamy: „roztacza on swój niebezpieczny wdzięk. Niebezpieczny, bo na granicy szaleństwa; nigdy nie wiadomo czy ten uroczy mężczyzna za chwilę kogoś nie zamorduje, a przynajmniej nie pobije”.

Inną opowieścią, jaką możemy zobaczyć na deskach Starego Teatru jest historia małżeństwa i miłości zatytułowana w sposób dość intrygujący, czyli „Iluzje” Iwana Wyrypajewa. Jest to powiastka o dwóch małżeństwach opowiadająca o, tu znów oddajmy głos krytykom: „ludzkim niespełnieniu, nienasyceniu, niepewności, co do uczuć swoich i swoich najbliższych”. W obsadzie ponownie Krzysztof Globisz oraz dodatkowo Anna Dymna.


Teatr im. Juliusza Słowackiego


Do obejrzenia „Ożenku” Mikołaja Gogola może skłonić skandal towarzyszący narodzinom tej sztuki na deskach petersburskiego teatru. Otóż car Mikołaj I po obejrzeniu kilku pierwszych scen satyry obyczajowej ostentacyjnie opuścił teatr. Obecnie nie jest to sztuka skandalizująca ale wówczas było to zaprzeczeniem ogólnie przyjętej konwencji,  czyli w tym wypadku fakt, iż głównymi bohaterami są już nie wyrafinowani arystokraci ale pospolici kupcy posługujący się gwarą. Warto obejrzeć kolejną interpretację tej historii podjęcia próby małżeństwa z rozsądku gdyż, jak twierdzi Jerzy Stuhr, „każde pokolenie widzów i aktorów powinno mieć swoją interpretacje klasyki”. 

Wielbiciele gorącego, pełnego żaru i ognia tańca z pewnością powinni się wybrać na „Tango Piazzolla” w reżyserii Józefa Opalskiego. W sztuce tej miłość miesza się z  nienawiścią, nieustannie przeplatając się z nią wzajemnie w dzikim koktajlu namiętności a wszystko to podlane jest niesamowitą muzyką geniusza tanga Astora Piazzolli. Spektakl może być wspaniałą uwerturą do wieczoru we dwoje, którego długo nie zapomnicie.


Teatr Łaźnia Nowa


Dla młodych par ciekawym spektaklem może być „Antyzwiastowanie” w reżyserii Bartosza Szydłowskiego. Jest to opowieść o przygotowaniu do roli rodziców, tutaj wprawdzie chodzi o rolę rodziców adopcyjnych jednak tak naprawdę nie różni się ona wcale od roli rodziców biologicznych. Sam czas na przygotowania jest dłuższy ale uczucia, problemy, nadzieje i oczekiwania są dokładnie takie same. Niezależnie jednak, czy planujemy być rodzicami czy też nie, warto obejrzeć to studium ludzkich uczuć, które może nam wiele powiedzieć o kondycji człowieka w jednym z najciekawszych ale i najtrudniejszych momentów jego życia.

Autor Tekstu: Anna Szabelska



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz